Biznes się kręci, a ty zastanawiasz się, jak długo wytrzymasz w tym kołowrotku? Możesz skierować firmę na inne tory

Może przyjść taki moment, kiedy największym obciążeniem dla twojej firmy będzie to, że w niej pracujesz.

Z jednej strony własna firma daje wolność:

  • nie ma górnej granicy zarobków,
  • nie ma problemu, żeby wyskoczyć w środku dnia na szkolne przedstawienie córki,
  • jeżeli pracujesz online, możesz mieszkać, gdzie chcesz, i dopasować godziny pracy, jak ci wygodnie.

Ale z drugiej strony, kiedy biznes się kręci, pojawiają się problemy:

  • albo godzisz się z faktem, że nie dasz rady przeskoczyć siebie, nie obsłużysz wszystkich klientów, i zostawiasz pieniądze na stole,
  • albo próbujesz powiększać firmę, zatrudniając dodatkowe osoby, a to wymaga zupełnie innych kompetencji – i jeżeli lubisz swoją pracę, może ci nie pasować. Bo ze specjalisty stajesz się managerem.

Mój gość stanął przed podobnym wyborem. Pracował od rana do wieczora, aż doszedł do wniosku, że trzeba coś z tym zrobić. I rok temu wprowadził w swojej firmie dużą zmianę. Co zrobił? Posłuchaj.

Dziś w MWF dietetyk kliniczny, dietetyk sportowy i doktor dietetyki – Michał Wrzosek.

Prezent dla słuchaczy

Problemy rosnących firm
Twoje firma rośnie? Dołącz do Klubu MWF i pobierz poradnik, który pomoże ci rozwiązać problemy, które napotykasz Chcę to 

Jak podejść do dzielenia się wiedzą za darmo i w jaki sposób przejść później do oferowania jej odpłatnie?

Część osób ma trudność z motywowaniem się do dzielenia się wiedzą za darmo. Nie wierzą, że przyniesie to realne efekty, a odbiorcy zamienią się w płacących klientów.

Tymczasem content marketing nie jest stratą czasu. 

Warto uświadomić sobie, że cierpliwość, ciężka praca i długotrwała konsekwencja w dzieleniu się wartościową wiedzą procentują i przynoszą realne efekty.

Dobrym źródłem informacji na temat tego, czego naprawdę potrzebują odbiorcy, są wiadomości prywatne w mediach społecznościowych oraz ankiety.

A co w sytuacji, gdy chcemy, żeby odbiorcy zaczęli nam płacić za porady?

W ramach darmowego dzielenia się wiedzą możemy zaoferować odbiorcom ogólne porady i wskazówki. Dla części osób może to być wystarczające – mogą zacząć wdrażać darmową wiedzę w życie, inwestując swój czas, i już czerpać z tego korzyści.

Jeżeli jednak komuś zależy na spersonalizowanej ofercie, można zaproponować mu ją odpłatnie. Jeśli nam ufa, niewykluczone, że zgodzi się za nią zapłacić.

W jaki sposób zdecydować, które projekty i pomysły warto zrealizować?

Żeby być innowacyjnym, nie trzeba wymyślać czegoś, czego jeszcze nie ma; trzeba zrobić lepiej coś, co już jest. O naszej innowacyjności decyduje nie to, co robimy, ale jak to robimy.

Jeśli mamy kilka pomysłów na ulepszenie naszych dotychczasowych produktów czy usług, przeprowadźmy proste ćwiczenie. Wypiszmy wszystkie pomysły, dopisując do każdego jego wartość dla biznesu oraz koszt wdrożenia. Na podstawie takiej mapy można wybrać innowację, która będzie miała najmniejszy koszt produkcji i jednocześnie najwięcej wniesie do biznesu.

Czy marka osobista może być ograniczeniem dla firmy?

Czasami marka osobista może być przytłaczająca.

W firmie opartej o markę osobistą wszystko zależy od jednej osoby. Jeśli ta osoba nie będzie mogła z jakiegoś powodu wykonywać swojej pracy, klienci zostają bez wsparcia, a sam przedsiębiorca i jego rodzina bez środków do życia.

Innym problemem może być brak możliwości skalowania biznesu. Działając szerzej, możemy zrobić więcej i wejść w więcej obszarów działalności. Poza tym wiele rzeczy możemy zrobić po prostu lepiej.

Pamiętajmy również, że promując markę osobistą swoją twarzą, w pewnym momencie tracimy prywatność, a rosnąca popularność ma też swoje minusy.

Z drugiej strony warto rozpocząć budowanie biznesu właśnie od tworzenia marki osobistej. Potrzebny jest wówczas dużo mniejszy budżet na start, poza tym łatwiej jest zbudować grono ufających nam odbiorców, którzy później mogą stać się klientami naszej firmy.

Jak przejść od marki osobistej do biznesu, który nie jest oparty na marce właściciela?

Przede wszystkim trzeba pogodzić się z tym, że przy takiej transformacji niektórych klientów będziemy musieli pożegnać. Zawsze znajdą się osoby, które korzystały z naszej oferty tylko dlatego, że my wykonywaliśmy daną usługę.

Dobrze jest przygotować klientów na takie przejście, przedstawiając przekonujące i prawdziwe story oraz motywy stojące za zmianą. Pamiętajmy, żeby zapewnić klientów, że jakość usług nie ulegnie pogorszeniu, bo nadal będziemy o nią osobiście dbali.

Można poinformować dotychczasowych klientów o terminie zmiany, przygotowując swego rodzaju premierę, huczne otwarcie. Ciekawym pomysłem jest też zaoferowanie im czegoś na dobry nowy początek, np. aplikacji stworzonej po to, aby ułatwić im współpracę z nami.

Jak w praktyce przejść od jednoosobowej działalności do zarządzania większą firmą?

Kluczowe są procedury, automatyzacje i delegowanie. W tym ostatnim warto zacząć od zlecania innym zadań, których nie lubimy wykonywać lub na których się nie znamy.

To wszystko nie oznacza, że trzeba zrezygnować z własnej marki osobistej. Jej właściciel może być nadal twarzą firmy, bo staje się influencerem dla swojego własnego biznesu.

3 rzeczy do zrobienia po wysłuchaniu tego podcastu

  1. Jeśli masz biznes oparty na marce osobistej, zastanów się, czy taki model jest dla ciebie wystarczający czy planujesz skalowanie i konieczny będzie rozwój firmy.
  2. Zacznij od delegowania zadań i automatyzacji – w ten sposób twój zespół się powiększy. Zlecaj podwykonawcom rzeczy, których nie lubisz robić lub na których się nie znasz.
  3. Przygotuj klientów na zmianę. Komunikuj, dlaczego chcesz wycofać się z niektórych obowiązków, kiedy to nastąpi i co mogą dzięki temu zyskać.
Aby używać odtwarzaczy multimedialnych, musisz wyrazić zgodę na użycie plików cookies usług odtwarzaczy
Ok, zgadzam się

Przydatne linki

Na stronie zostały wykorzystane linki afiliacyjne. Jeżeli wejdziesz przez nie na stronę sprzedawcy i dokonasz zakupu, sprzedawca podzieli się ze mną częścią swojej marży (nie wpływa to na twoją cenę). Wymieniam wyłącznie te produkty i usługi, z których rzeczywiście korzystam i jestem z nich zadowolony.