Marka osobista czy firmowa? Co wybrać, żeby przyciągnąć klientów dzisiaj i nie żałować za 5 lat
Czas czytania: 6 minutMarka osobista czy firmowa – na której z nich budować swój biznes? To jedna ze strategicznych decyzji, którą ma do podjęcia soloprzedsiębiorca.
- Marka osobista (np. „Marek Jankowski”) pozwala pokazać ludzką twarz biznesu, budować autentyczną relację z klientami i szybko zdobywać zaufanie.
- Marka firmowa (np. „Mała Wielka Firma”) może dać większą elastyczność, jeśli planujesz skalować działalność, wprowadzać nowe produkty czy kiedyś sprzedać swoją firmę.
Jak wybrać, żeby przyciągnąć klientów już teraz, ale jednocześnie nie ograniczać swoich możliwości na przyszłość?
Pokażę ci plusy i minusy obu rozwiązań i podpowiem, jak uniknąć decyzji, której możesz żałować za kilka lat.
Wolisz słuchać niż czytać? Poniżej nagranie rozszerzonej wersji tego artykułu:
Plusy i minusy marki osobistej
Posługując się marką osobistą, łatwiej zapadasz w pamięć odbiorcy. Dlaczego? Bo ona jest jak rzep – przyczepia się do istniejących skojarzeń.
Nowo poznany człowiek zwykle ma w sobie coś, co przypomina nam innych, których już znamy: może to być coś w twarzy, posturze, podobne imię i nazwisko, głos, sposób chodzenia, styl ubierania się i masa innych cech.
Ale uwaga: to może być pułapka, bo to, że marka osobista rezonuje z odbiorcami na ludzkim poziomie, nie zawsze przekłada się na sukces biznesowy.
Szybka ocena na podstawie wyglądu czy nazwiska jest czasem bardzo myląca.
- Z jednej strony mamy uprzedzenia i stereotypy, w stylu: „rudzi są fałszywi”, które są absurdalne, ale u niektórych mimo to głęboko zakorzenione.
- Z drugiej strony atrakcyjność też może być minusem.
Atrakcyjność fizyczna, wiek i inne pułapki
Do ciekawego wniosku doszli naukowcy z Polskiej Akademii Nauk – w ich badaniach okazało się, że atrakcyjność pomaga w osiągnięciu sukcesu, ale… raczej mężczyznom niż kobietom
Ponadto w amerykańskich badaniach czytałem o tzw. efekcie femme fatale. Kobiety postrzegane jako atrakcyjne są też uważane za mniej godne zaufania i mniej prawdomówne.
Obciążeniem może być też wiek.
Szymon Negacz mówił na TEDx Koszalin o tym, jak jako młody dyrektor sprzedaży był sprowadzany do parteru w kolejnych firmach.
Był to dla niego tak duży problem, że postanowił skorzystać z pomocy terapeuty. I wtedy dowiedział się, że ze względu na wiek dyskryminowani są nie tylko ludzie starsi, ale też młodzi. Zobacz to wystąpienie:
Personal branding – sposób na mały budżet
Wciąż masz dylemat: marka osobista czy firmowa? Weź pod uwagę, że marka firmowa jest jak niemowlę – potrzeba czasu, żeby ludzie zaczęli jej ufać. A to oznacza, że posługując się swoim imieniem i nazwiskiem łatwiej zbudujesz autorytet eksperta.
Jako marka osobista zbierasz doświadczenia przez całe życie, a to ułatwia nie tylko zdobycie zaufania, ale też promowanie się.
Świetnie wyjaśnia to Agnieszka Gniotek, założycielka Xanadu Galerii i Domu Aukcyjnego – polecam fragment od 31:53:
Jeżeli pójdziesz do mediów czy podcastu jako firma i zapytasz, czy możesz wystąpić w programie, to dostaniesz cennik reklamowy. Ale jeżeli realizujesz strategię marki osobistej, masz kompetencje, a do tego ciekawie opowiadasz, to jest szansa, że cię zaproszą – i to nie raz.
Zalety i wady marki firmowej
W przypadku marki firmowej częstym zarzutem jest to, że jest ona bezosobowa. Ale wcale nie musi tak być.
To prawda, że odbieramy sygnały o człowieku – ale o marce też. To, co widzimy: logo, kolory, fonty, styl komunikacji czy zdjęć – to wszystko składa się na jakiś obraz w naszej głowie.
Istnieje nawet koncepcja osobowości marki, która polega na przypisywaniu marce ludzkich cech. Twórczyni tego modelu, Jennifer Aaker, określa je w 5 wymiarach:
- szczerość
- ekscytacja
- kompetencja
- wyrafinowanie
- ruggedness (twardość szorstkość, surowość, ostrość)
Kiedy marka firmowa może być wybawieniem?
Zbudowanie marki, która ma osobowość, nie jest łatwe, ale dla niektórych osób i tak będzie to prostsze rozwiązanie, niż… opowiadanie o sobie.
Bo z pokazywaniem własnej osobowości jest podobny problem, jak z „zachowywaniem się naturalnie”, gdy fotograf robi nam zdjęcia.
Masz świadomość, że inni będą cię oglądać na zdjęciach, więc przyjmujesz dziwne pozy, żeby schować podwójny podbródek.
Analogicznie – jeżeli wstydzimy się jakiegoś elementu swojej osobowości, to staramy się go ukryć. A to nie wypada natualnie.
W takim przypadku marka firmowa może być wybawieniem. Daje ci większą swobodę.
Bo jednak twarz i nazwisko masz (zwykle) jedno na całe życie, a sztucznie wykreowanych marek możesz mieć ile chcesz.
Przykłady?
- Anna Jankowska, moja żona, ma dwie marki: Aktywne Czytanie (promuje książki dla dzieci) i Nie tylko dla mam (dzieli się wiedzą pedagogiczną o wychowaniu).
- Ja sam mam 4 marki: Mała Wielka Firma, PodcastPro, Soloprzedsiebiorca.pl oraz Branża Dziecięca.
Moje ulubione podejście jest takie, że marka firmowa to projekt prowadzony przez markę osobistą. Dzięki temu możesz ten projekt zakończyć, sprzedać albo może on ewoluować, np. w większą firmę, niekoniecznie w trybie solo.
Dr Michał Wrzosek zaczynał jako indywidualny dietetyk. Dziś ma duży zespół pracowników i działa pod marką Respo, ale wciąż jest twarzą tego przedsięwzięcia. O swoich doświadczeniach opowiada w wideo:
Marka osobista czy firmowa? Podsumowanie
Jeśli masz problem z podjęciem decyzji: marka osobista czy firmowa, pamiętaj, że możesz je ze sobą łączyć.
Możesz użyć marki osobistej na starcie, żeby łatwiej przyciągnąć zaufanie i zdobyć pierwszych klientów, a poźniej przejść na markę firmową, która rozwinie się szybciej dzięki osobistej reputacji.
U mnie tak właśnie było:
- Marka osobista Pawła Tkaczyka pomogła zbudować Małą Wielką Firmę (bo na początku nagrywaliśmy podcast wspólnie).
- Marka Mała Wielka Firma pomogła zbudować moją markę osobistą jako przedsiębiorcy.
- Moja marka własna, w połączeniu z marką MWF, pomogły zbudować marki PodcastPro i Soloprzedsiebiorca.pl.
Silna marka osobista jest bazą ułatwiającą budowanie kolejnych biznesów (o ile chcesz to robić).
