Masz lekkie pióro i chcesz zarabiać na pisaniu? Możesz mieć z tego niezłe pieniądze, pod warunkiem że zadbasz o kilka rzeczy

Jak zarabiać na pisaniu?

Możliwości jest wiele. Jeżeli prowadzisz własną firmę, to dobrze napisana oferta może przynieść ci bardzo dużo pieniędzy. Ale możesz też zarabiać na pisaniu dla innych. Tworzyć artykuły, newslettery, posty do mediów społecznościowych itd. Trzeba tylko znaleźć klientów, którzy ci za to zapłacą.

Od czego zacząć, jeżeli chcesz zarabiać na pisaniu tekstów?
Które sposoby zarabiania na pisaniu pozwalają najwięcej zarobić?
Jak nie dać się naciągnąć nieuczciwym klientom?

Do rozmowy zaprosiłem dziś osobę, która zarabia na pisaniu, od kiedy była nastolatką. Oprócz tego od 2010 r. prowadzi blog poświęcony freelancingowi i rozwojowi. Nagrywa też podcast Zacznijmy od słowa – dla twórców i freelancerów, którzy chcieliby tworzyć lepsze treści i rozwijać swoje działania w sieci.

Panie i panowie – Klaudyna Maciąg.

Prezent dla słuchaczy

Jak zarabiać na pisaniu – checklisty
Chcesz zarabiać na pisaniu? Dołącz do Klubu MWF i pobierz checklistę, która ci w tym pomoże Chcę to 

Jak zacząć zarabiać na pisaniu?

Trudno zacząć z niczym, więc na początku warto popracować nad swoim portfolio i rekomendacjami. Zamiast jednak podejmować się słabo płatnych zleceń, lepiej napisać parę tekstów za darmo. Gdy wykonujemy zlecenie za darmo, wiemy, że robimy to dla konkretnej idei; gdy wykonujemy je za małą kwotę, nabieramy przekonania, że nasza praca jest niewiele warta.

Takich zleceń można poszukać wśród znajomych. Można też zaproponować taką współpracę wybranym firmom. Ważne, aby zleceniodawca wyraził zgodę na zamieszczenie informacji o nim w twoim portfolio.

Jednocześnie daj się zauważyć i buduj swój wizerunek: popracuj nad stroną internetową i profilem w social mediach.

Co i kiedy wybrać: szeroki wachlarz usług czy wąską specjalizację?

Specjalizacja jest dobra, gdy świadczysz usługi premium, np. piszesz artykuły eksperckie, wymyślasz nazwy dla marek (naming), tworzysz slogany reklamowe czy projektujesz teksty na strony www.

Specjalizacja sprawdza się także w branży, w której masz szanse więcej zarobić, np. w mediach. Dostajesz wówczas mniej zleceń, ale za dużo lepsze pieniądze.

Z kolei rozbudowany wachlarz usług i rozległe kompetencje to sposób na utrzymanie się na rynku w dobie kryzysu.

Warto szeroko komunikować swoją specjalizację, a zleceniami mniej dochodowymi zajmować się niejako na zapleczu działalności.

Jak wyceniać swoją pracę opartą na pisaniu?

Wycena w oparciu liczbę znaków ze spacjami sprawdza się w przypadku prostych tekstów blogowych. Wiesz wówczas, ile to zajmie, ustalasz też z klientem, jak długi będzie tekst.

Przelicznik ten nie ma jednak zastosowania w przypadku zleceń bardziej specjalistycznych, namingu, sloganów, opisów produktów czy tekstów na stronę mających wspierać sprzedaż. Są to bowiem teksty zwykle krótsze, które jednak maja bardzo istotne cele.

W takiej sytuacji lepiej ustalić stawkę za zlecenie, np. 100 zł za jedną podstronę. Przeliczaj swoją pracę godzinowo, ale klientowi podaj stawkę finalną. Jeśli trzeba, możesz swoją stawkę uzasadnić, informując np., że w kwocie znajduje się już research.

Dobrym pomysłem jest też prośba o próbkę tekstu. Przygotowując transkrypcję, możesz poprosić o fragment nagrania, żeby sprawdzić, jakiej jest jakości i w jakim tempie prowadzona jest rozmowa.

Warto zamieścić standardowy cennik na stronie internetowej, zaznaczając, że nietypowe zlecenia wyceniane są osobno.

Jak przekonać klienta, że warto zapłacić więcej za daną usługę?

Na portalach ogłoszeniowych zwykle konkuruje się tylko ceną, więc często nie ma sensu wystawiać na nich swoich ofert.

Lepszym rozwiązaniem jest szukanie zleceń na grupach na Facebooku, gdzie często można złożyć swoją ofertę w wiadomości prywatnej. W takiej sytuacji możesz się wyróżnić, wysyłając bardziej profesjonalne i spersonalizowane zgłoszenie.

Zadbaj też o swoją stronę internetową – jeśli zamieścisz na niej informacje, których potrzebuje potencjalny klient, jest szansa, że sam się do ciebie zgłosi.

Jak sobie radzić w sytuacji, gdy ktoś w nieskończoność żąda poprawek lub darmowych próbek pracy?

Kluczem jest dobry brief od klienta, z którego dowiemy się, jakie są jego oczekiwania. Jeśli klient go nie dostarczy, powinniśmy o niego zapytać.

W ten sposób będziemy wiedzieć, co konkretnie mamy napisać, jaka jest grupa odbiorców i w jakim stylu ma być stworzony tekst. Dopytanie o detale zmniejsza ryzyko konieczności wprowadzania poprawek.

Poza tym kwestie poprawek zabezpieczamy w umowie, informując np., że wykonamy maksymalnie dwie poprawki. Za każdą kolejna klient musi zapłacić. Sama umowa jest dla nas zabezpieczeniem w wielu sytuacjach, więc warto o nią zadbać, kupując wzór lub pobierając z internetu darmowy szablon.

Na darmowe próbki zleceń można się decydować tylko w sytuacji, gdy gra jest warta świeczki, np. gdy jest szansa na szerszą współpracę albo bardzo zależy nam na współpracy z konkretną marką.

Jak zadbać o płynność finansową, pracując od zlecenia do zlecenia?

Można poszerzyć wachlarz usług, np. o konsultacje indywidualne. Warto też zaproponować szerszą współpracę osobom, które już są naszymi klientami.

Dobrym rozwiązaniem jest także sprzedaż własnych produktów, np. e‑booków.

3 rzeczy do zrobienia po wysłuchaniu tego podcastu

  1. Daj się zauważyć wśród konkurencji: popracuj nad swoją stroną internetową i profilami w social mediach.
  2. Zbuduj portfolio. Jeśli nie masz wyrobionej marki, zacznij od kilku darmowych zleceń dla znajomych, którzy później napiszą ci rekomendację.
  3. Pamiętaj o odpowiedniej komunikacji z klientem. Spiszcie umowę, w której ustalicie wszystkie szczegóły współpracy, i poproś o brief, który ograniczy ilość poprawek po wykonanym zleceniu.
Aby używać odtwarzaczy multimedialnych, musisz wyrazić zgodę na użycie plików cookies usług odtwarzaczy
Ok, zgadzam się

Przydatne linki

Na stronie zostały wykorzystane linki afiliacyjne. Jeżeli wejdziesz przez nie na stronę sprzedawcy i dokonasz zakupu, sprzedawca podzieli się ze mną częścią swojej marży (nie wpływa to na twoją cenę). Wymieniam wyłącznie te produkty i usługi, z których rzeczywiście korzystam i jestem z nich zadowolony.