10 wskazówek, jak osobista stylistka
może zdobyć klientów w małym mieście

Jakiś czas temu napisała do mnie Anna, która jest stylistką osobistą w małym mieście liczącym 25 tysięcy mieszkańców.

Anna prowadzi firmę od 2019 roku i dostrzega bardzo konkretny problem, z którym musi się mierzyć.

Jej wyzwaniem jest poszukiwanie sposobów na to, żeby otworzyć ludzi na usługi stylistki osobistej w małym mieście, oraz docieranie do klientów, którzy wiedzą o istnieniu tego typu salonu, ale jakoś nie mogą do niego dotrzeć.

Najczęściej stosowaną wymówką jest brak czasu. Ja jednak widzę tu jeszcze jeden powód.

Niektórzy mogą uważać, że usługa stylistki to coś, co zostanie źle odebrane przez znajomych. „Sama nie umiesz sobie bluzki kupić?”, „Nie masz co robić z kasą?”. W małym mieście ludzie są mniej anonimowi, więc bardziej przejmują się takimi rzeczami.

Postanowiłem pomóc Annie. A być może również właścicielom innych lokalnych biznesów.

Podrzucam 10 sposobów na zdobywanie klientów, gdy prowadzisz tego typu firmę w małym mieście.

Osobista stylistka doradza klientce
Na niektóre usługi trudniej znaleźć klientów w małym mieście. Co nie znaczy, że nie jest to możliwe.

1. Odezwij się do lokalnych mediów

Możesz zaproponować, że raz w miesiącu przeprowadzisz darmową metamorfozę jednego czytelnika, która zostanie pokazana w lokalnym portalu, telewizji itp.

To świetny sposób na udowodnienie, że z takiej usługi każdy może skorzystać.

Media również nie są tu stratne, bo to dla nich ciekawa i atrakcyjna wizualnie treść, która daje dodatkową wartość czytelnikom lub widzom.

2. Współpracuj ze sklepami odzieżowymi

Sklep ogłasza „zakupy ze stylistką”, a klienci, którzy przyjdą na zakupy w określonych godzinach, mogą za darmo skorzystać z twoich wskazówek.

To ich ośmieli, bo nawet jeżeli wstydzą się przyjść do ciebie do salonu, mogą udawać, że akurat weszli do sklepu i trafili na ciebie przypadkiem.

Możesz robić taką akcję cyklicznie w jednym miejscu lub w różnych sklepach. Dla takich lokali to też jest okazja, żeby przyciągnąć klientów.

Jeżeli współpracujesz z jednym sklepem, może uda się namówić właściciela, żeby umieścił w przebieralni twoją reklamę: „Nie wiesz, czy dobrze w tym wyglądasz? Zadzwoń, ja Ci powiem :)”.

3. Docieraj do lokalnych influencerów

Nie chodzi o gwiazdy Instagrama. W mniejszych społecznościach zdarzają się ludzie, na których inni zwracają uwagę i się na nich wzorują. Kiedy pani Ola zrobi sobie nową fryzurę, to za chwilę pół miasta ma podobną.

Rozejrzyj się za takimi osobami, bo jeżeli uda ci się do nich dotrzeć i przekonać do siebie, to może się okazać, że napędzą ci wielu klientów.

4. Rozwijaj kanały online

Stylistka nagrywa wideo do social mediów
W wizualnych branżach dobrze sprawdzają się posty w formie wideo.

Strona internetowa, fanpage na Facebooku, profil na Instagramie, Google Moja Firma z opiniami – warto o to wszystko zadbać!

W takiej branży, jak kreowanie wizerunku czy doradztwo w kwestii ubioru, super sprawdziłyby się też rolki na IG, YouTube Shorts i TikTok. Możesz tam pokazywać krótkie tipy dotyczące doboru odzieży.

Poza tym jeżeli działasz lokalnie, rozważ dodanie nazwy miasta do twoich profili. Dzięki temu ludzie wpisujący gdziekolwiek „stylistka [nazwa miasta]”, będą trafiać prosto do ciebie.

Posłuchaj podcastu o tym, jak zoptymalizować swoją wizytówkę Google:

Aby używać odtwarzaczy multimedialnych, musisz wyrazić zgodę na użycie plików cookies usług odtwarzaczy
Ok, zgadzam się

5. Daj znać, że to nie współpraca na całe życie

Wspomnij czasem, że niektórym klientom wystarcza jednorazowa usługa. To ośmieli osoby, które zastanawiają się, czy to coś dla nich.

Ponadto jeżeli klientka będzie zadowolona, to i tak wróci. A nie będzie miała stresu, że musi się tłumaczyć, dlaczego tego nie robi.

6. Stwórz program poleceń dla obecnych klientów

To dobry sposób na zachęcenie osób, które już u ciebie były, do polecenia twoich usług znajomym.

Możesz na przykład poinformować swoje dotychczasowe klientki, że jeżeli pojawi się u ciebie osoba powołująca się na ich rekomendację, na kolejną konsultację przyznasz im rabat. Zwiększasz tym samym szansę na to, że osoba, która już raz skorzystała z twojego doradztwa, zdecyduje się przyjść do twojego salonu ponownie.

Dobrym pomysłem mogą się też okazać zakupy w trójkach. Gdy obecna klientka umówi się z tobą i przyprowadzi koleżankę, która nie korzystała jeszcze z twoich usług, obydwie dostaną zniżkę.

7. Bierz udział w lokalnych wydarzeniach

Festyny, jarmarki, koncerty, wydarzenia w domach kultury – w ostatnim czasie organizuje się ich coraz więcej, również w mniejszych miastach.

Uczestnictwo w takich eventach to okazja do zaprezentowania swoich usług, pokazania się mieszkańcom, wręczenia ulotek czy wizytówek.

Odważnym możesz zaproponować metamorfozę „na żywo”. Jeśli wyposażysz swoje stanowisko w wieszak z ubraniami, umożliwisz odwiedzającym przymiarkę, żeby sprawdzili, w czym prezentują się najkorzystniej.

Możesz też zrobić krótki wykład na temat zasad, jakimi należy kierować się przy wyborze kolorów albo ich łączeniu.

A jeśli dodatkowo nawiążesz współpracę z lokalną fotografką, która zrobi chętnym kilka zdjęć, a potem wyśle im na maila, jest szansa, że – gdy ochłoną – wrócą po więcej.

Wieszak na ubrania na targu
Lokalne targi i festyny to dobre miejsce do pokazania się mieszkańcom. Dzięki przenośnej garderobie zaprezentujesz odwiedzającym próbkę swoich możliwości.

8. Szukaj okazji i wykorzystuj je

Śluby, chrzciny, komunie, andrzejki, sylwester – to imprezy, które mają ze sobą jedną rzecz wspólną: zwykle gromadzą ludzi w jakimś lokalu.

Odwiedź miejscowe restauracje i sale weselne i popytaj o możliwość współpracy. Niewykluczone, że właściciele nie będą mieli nic przeciwko temu, żeby zostawić tam kilka ulotek promujących twoje usługi. To dość archaiczna forma promocji, ale w niektórych przypadkach ciągle działa.

9. Współpracuj z innymi specjalistami

Wspomniałem już o tym przy okazji udziału w lokalnych wydarzeniach, ale temat jest wart rozwinięcia.

Zastanów się, jakie usługi mogą być uzupełnieniem twojej. W przypadku stylistki oprócz fotografa tak na szybko przychodzą mi do głowy fryzjer i kosmetyczka. Może także krawcowa?

Polecajcie swoje usługi nawzajem. Możecie tworzyć wspólne pakiety i oferować je klientom.

10. Szybki strzał

Brzmi groźnie, ale chodzi o to, żeby było efektownie. I przy okazji efektywnie.

Zaoferuj klientom jedną szybką poradę online za darmo.

Napisz na swojej stronie internetowej, że każda osoba rozważająca skorzystanie z twoich usług, może umówić się na 15-minutową konsultację online.

W trakcie takiego spotkania może np. zapytać cię o opinię na temat konkretnej stylizacji albo poprosić o pomoc w wyborze sukienki – bo ma dwie i nie potrafi się zdecydować, którą wybrać, a którą zwrócić do sklepu.

Stylistka prowadzi rozmowę online
Dołącz do swojej oferty krótkie darmowe konsultacje online. To zachęci i ośmieli przyszłe klientki.

I jeszcze jedno…

Niewykluczone, że część tych metod zdarzyło ci się zastosować. Pamiętaj jednak, że nawet jeżeli tak było, to warto to powtórzyć, bo ludzie z czasem otwierają się na nowe możliwości i coś, co nie zadziałało 2 lata temu, może zadziałać teraz.

Jeśli jednak nadal nie widzisz efektów, istnieje możliwość że rynek lokalny jest za płytki na twoje usługi. Nie twierdzę, że na pewno tak jest, ale jeżeli próbowałaś wszystkiego i nic nie działa, to nie można tego wykluczyć.

W tej sytuacji trzeba albo szukać możliwości działań online na szerszą skalę, albo dojeżdżać do klientów w większych miastach.

To z pewnością nieco poważniejsze przedsięwzięcie, ale da się zrobić. Znam stylistkę z Wrocławia, której zdarzało się jeździć do klientek do Poznania, Gdańska, a nawet do Londynu.

Więcej wskazówek dotyczących promowania lokalnego biznesu w tym odcinku MWF:

Aby używać odtwarzaczy multimedialnych, musisz wyrazić zgodę na użycie plików cookies usług odtwarzaczy
Ok, zgadzam się
Na stronie zostały wykorzystane linki afiliacyjne. Jeżeli wejdziesz przez nie na stronę sprzedawcy i dokonasz zakupu, sprzedawca podzieli się ze mną częścią swojej marży (nie wpływa to na twoją cenę). Wymieniam wyłącznie te produkty i usługi, z których rzeczywiście korzystam i jestem z nich zadowolony.