Nie wiesz, jaki produkt wybrać? Nie pytaj ludzi, co polecają! Więcej dowiesz się, zadając im trzy zupełnie inne pytania

Prawdopodobnie zdarzyło ci się szukać w internecie opinii na temat jakiegoś produktu lub usługi. Może potrzebowałeś skorzystać z biura tłumaczeń, może chciałeś wybrać hosting, żeby postawić swoją stronę internetową?

Internet to miejsce pełne ludzi, którzy chętnie dzielą się swoimi opiniami na najróżniejsze tematy. Zanim jednak ulegniesz pokusie i wrzucisz na forum lub grupę na Facebooku pytanie: „Jakie biuro tłumaczeń/hosting polecacie?”, dobrze się zastanów. A najlepiej w ogóle o to nie pytaj, jeśli naprawdę zależy ci na rzetelnej podpowiedzi.

Dlaczego w social mediach nie ma sensu pytać ludzi o to, co polecają? I o co pytać, żeby uzyskać naprawdę wartościowe rekomendacje? Odpowiedź znajdziesz w tym odcinku podcastu.

Linki do osób i firm wymienionych
w tym odcinku podcastu

Prezent dla słuchaczy

Zasady tworzenia pytań ankietowych
15 zasad tworzenia pytań ankietowych – dołącz do Klubu MWF i pobierz ściągę Chcę to 

3 rzeczy do zrobienia po wysłuchaniu tego podcastu

  1. Zastanów się, do czego konkretnie będzie ci potrzebny produkt, o który chcesz zapytać. Być może już na tym etapie określisz najważniejsze funkcje, jakie powinien mieć.
  2. Znajdź społeczność, która może mieć najlepszą wiedzę na temat, o który chcesz zapytać.
  3. Zadaj społeczności 3 pytania, o których mówiłem w podcaście.

Podcast w wersji wideo

Aby używać odtwarzaczy multimedialnych, musisz wyrazić zgodę na użycie plików cookies usług odtwarzaczy
Ok, zgadzam się

Tych odcinków też warto posłuchać

Podcast do czytania

Z tego wpisu dowiesz się:

Dlaczego pytanie: „co polecacie?” nie pomaga w podjęciu decyzji?

Często widzę zwłaszcza w grupach na FB pytania typu:

  • Jaki polecacie hosting dla WordPressa?
  • Jaki system do wysyłki newsletterów rekomendujecie?
  • Która platforma do kursów online jest najlepsza z waszego doświadczenia?

Zadawanie takich pytań najczęściej nic nie daje. Nie dlatego, że ludzie nie odpowiadają – wręcz przeciwnie, pod takimi postami pojawia się zwykle sporo różnych rekomendacji. Ale czy pomagają one w podjęciu decyzji? Nie za bardzo. Większość z tych podpowiedzi jest kompletnie bezużyteczna. Powiem ci, dlaczego i jak to zmienić.

Wyobraź sobie, że odpalasz Facebooka, wchodzisz do jakiejś grupy dla przedsiębiorców i pytasz: „Jaki polecacie hosting dla WordPressa?”. Z takim pytaniem są 4 problemy.

Niektórzy polecą produkt, z którego sami korzystają

Szczególnie, jeśli są z niego zadowoleni. Tylko z ilu firm hostingowych korzystał osobiście przeciętny przedsiębiorca? Z jednej, może dwóch? Ja przez 17 lat prowadzenia firmy korzystałem z trzech.

Zwykle decydujemy się na jakąś firmę i jeżeli nic strasznego się nie dzieje, nie zmieniamy jej, bo po co zmieniać coś, co działa? Inaczej mówiąc: przeciętny odpowiadający nie jest w stanie polecić ci faktycznie najlepszego hostingu, bo nie ma prawie żadnego porównania! Tak naprawdę może w miarę rzetelnie ocenić tylko tę firmę, z której w danym momencie korzysta.

Wypowiedzą się też osoby, które w ogóle nie korzystają z tego typu produktów

Takie osoby chcą po prostu pomóc, ale ta pomoc nie przynosi za wiele dobrego.

Ich rekomendacje będą się opierać nawet nie na indywidualnym doświadczeniu, tylko na markach, które utkwiły im w pamięci, reklamach, które ostatnio im się wyświetliły, itd. Czyli polecą ci firmę, która być może ma dobrze zrobiony marketing, ale niekoniecznie dobry hosting.

Ambasadorzy marki będą polecać własne produkty

Mogą być oni lepiej lub gorzej zakamuflowani, ale głównie zależy im na tym, żeby skorzystać na twoim wyborze. Może to być właściciel firmy hostingowej, jego żona, kolega, pracownik albo przedstawiciel agencji zajmującej się marketingiem szeptanym.

Ale nawet jeżeli masz wyjątkowe szczęście i pod twoim postem pojawiają się wyłącznie szczere rekomendacje prawdziwych użytkowników, jest jeszcze jeden problem – największy ze wszystkich.

Każdy z nas ma inne preferencje

Zwróciłem na ten problem uwagę już dawno, kiedy działałem jeszcze aktywnie w branży dziecięcej. Zdarzało się, że odzywał się do mnie ktoś znajomy i pytał np., jaki wózek dla dziecka najlepiej kupić. Moja odpowiedź zawsze była taka sama: nie ma czegoś takiego, jak najlepszy wózek.

Jest dużo różnych wózków, które lepiej albo gorzej pasują do potrzeb różnych ludzi. Inaczej mówiąc: nie jestem w stanie polecić ci albo odradzić żadnego konkretnego modelu, dopóki nie dowiem się, jakie są twoje potrzeby. W jakich warunkach będziesz używał tego wózka. Co jest dla ciebie istotne, jeżeli chodzi o jego cechy.

Nie ma produktów najlepszych. Mogą być odpowiednie dla danej osoby lub w danej sytuacji

Może mieszkasz w bloku na 3. piętrze bez windy, więc wózek powinien być mały i lekki, żeby łatwo było go wnieść do mieszkania. Może dziecko rodzi się jesienią, będziesz je grubo ubierał na spacery, więc gondola powinna być większa. Może liczą się dla ciebie modne kolory. Może wózkiem powinno się łatwo manewrować, powinien być zwrotny, bo masz małe mieszkanie. Może wolisz styl klasyczny, a może nowoczesny. Może masz mały bagażnik w samochodzie, więc wózek powinien się składać do małych rozmiarów. Może chcesz chodzić na spacery do lasu, więc ważne są duże, pompowane koła, które będą łatwo pokonywać nierówny teren. A może chcesz z tym wózkiem biegać? 

Lista możliwości jest bardzo długa. W dodatku niektóre z nich się wykluczają, więc musisz zdecydować, co liczy się dla ciebie bardziej, a z czego możesz zrezygnować.

Wybór wózka – jak pytać o opinie w internecie
Każdy z nas ma inne preferencje i potrzeby, więc najlepszą odpowiedzią na pytanie o najlepszy produkt w danej dziedzinie jest: „To zależy.”

Największy problem z pytaniem: „co polecacie?” polega na tym, że ty masz prawie na pewno inne potrzeby i preferencje niż osoby, którym to pytanie zadajesz. I właśnie dlatego na tak zadane pytanie laik odpowie ci konkretnie, ale specjalista już nie.

Specjalista powie: „to zależy”, bo wie, że bezpośrednie, proste i szybkie odpowiedzi najczęściej są nietrafione. Jeżeli nawet jakiś specjalista przeczyta twoje pytanie, to całkiem możliwe, że w ogóle go nie skomentuje. Bo będzie zdawał sobie sprawę, że to wymaga dłuższej dyskusji, na którą często po prostu nie ma czasu.

Wiemy już, że zadawanie pytań w stylu: „co polecacie?” nie ma sensu. Ale to wcale nie znaczy, że w social mediach nie da się pozyskać naprawdę wartościowych rekomendacji! Da się, trzeba tylko zadawać lepsze pytania. I teraz podam ci na to sposób.

Trzy pytania zamiast jednego, czyli jak pytać o polecane produkty, żeby zdobywać wartościowe rekomendacje

Mój sposób składa się z trzech pytań zamiast jednego. I być może w pierwszej chwili uznasz, że to przesada. „Jak to: trzy pytania, przecież to wydłuży cały proces, a ja chcę mieć odpowiedź jak najszybciej!”.

To prawda, mój sposób wymaga trochę więcej czasu, ale gwarantuję, że dzięki niemu uzyskasz zdecydowanie lepsze wyniki i ułatwisz sobie podjęcie właściwej decyzji. Możesz zadać jedno pytanie: „co polecacie?” i nadal nie wiedzieć nic, albo zadać trzy pytania w trzech osobnych postach i będziesz wiedział dokładnie, co powinieneś wybrać.

Możesz zadać jedno pytanie i nadal nie wiedzieć nic lub zadać trzy i rozwiązać swój problem

Powiedzmy, że szukasz najlepszej platformy do robienia kursów online. I wiemy już, że tak naprawdę nie jest to żadna „najlepsza platforma”, bo coś takiego nie istnieje – chodzi o taką, która będzie najlepiej pasować do twoich potrzeb.

Zakładam tutaj najtrudniejszy scenariusz, czyli że jesteś nowy w tym temacie i nie używałeś wcześniej żadnych tego typu systemów. Wiesz, że chcesz sprzedawać kursy i tylko tyle. Nie wiesz, czego nie wiesz – i pierwszy krok jest po to, żeby to ustalić.

Pytanie 1.: Na które funkcje z waszego doświadczenia warto zwrócić uwagę?

W ten sposób nie liczysz już na to, że ludzie jakimś cudem zgadną, która platforma będzie dla ciebie najlepsza.

Na tak zadane pytanie dostaniesz prawdopodobnie mniej odpowiedzi, niż gdybyś pytał o wskazanie polecanych systemów. Wiesz dlaczego? Bo odpowiedź na takie pytanie wymaga zastanowienia. I bardzo dobrze. Bo to oznacza, że osoby komentujące realnie ci pomagają. Dlatego dziękuj za każdą odpowiedź, a w razie wątpliwości dopytuj, dlaczego dana funkcja jest ważna dla komentującego.

Kiedy zbierzesz odpowiedzi i przeanalizujesz, które z wymienionych funkcji są ważne dla ciebie, przejdź do kroku 2.

Pytanie 2.: Która platforma najlepiej ogarnia funkcje A, B i C?

W miejsce A, B i C wstawiasz oczywiście konkretne funkcje, na których ci zależy, np. możliwość łatwego podpięcia polskich bramek płatności, automatyczne wystawianie faktur przez Fakturownię, udostępnianie kolejnych modułów kursu z opóźnieniem. Tych funkcji może być oczywiście więcej niż 3, ale pamiętaj, że jeżeli będzie ich za dużo, to czytający mogą się w nich pogubić, więc nie przesadzaj.

W komentarzach pojawią się nazwy konkretnych platform. Ale w odróżnieniu od prostego pytania: „co polecacie?”, tym razem powinna to być krótsza lista, na której znajdą się takie systemy, które spełniają twoje indywidualne potrzeby!

Mogą to być 2-3 propozycje, może nawet tylko jedna, która pasuje do twojego opisu – i super, o to właśnie chodziło!

Ale nawet jeżeli wydaje ci się, że masz już numer 1 w swoim prywatnym rankingu, warto zadać jeszcze jedno pytanie.

Pytanie 3.: Jakie są największe minusy platform X i Y?

Mogą tu wyjść pewne rzeczy, o których nie pomyślałeś wcześniej albo nie zwróciłeś na nie uwagi. Może obie platformy spełniają twoje kryteria, ale jedna z nich kuleje na przykład jeżeli chodzi o obsługę klienta?

W każdym przypadku pamiętaj, żeby czytać komentarze i dopytywać, jeżeli coś jest niejasne. Mówiłem o tym wcześniej, ale chcę to jeszcze raz podkreślić, bo właśnie dyskusja z komentującymi to często najcenniejsze źródło informacji. A poza tym podbija ona twój post, więc jest szansa, że w ten sposób przyciągniesz kolejnych komentujących.

Dyskusja pod postem podbija jego popularność i umożliwia pozyskanie większej liczby opinii

Jest jeszcze jedna rzecz, o której chciałbym wspomnieć. Widzę czasami w social mediach pytania, pod którymi nie ma żadnych odpowiedzi. A czasem w tej samej grupie ktoś inny pyta o podobną rzecz i pod takim postem rozwija się cała dyskusja.

Wszystko dlatego, że poza dobrze sformułowanymi pytaniami liczy się jeszcze coś – twoja relacja ze społecznością.

Jak budować wokół siebie pomocną społeczność?

Jeżeli ludzie cię nie znają, nie kojarzą, mają z tobą do czynienia tylko wtedy, kiedy chcesz rozwiązać własny problem, to będą dużo mniej skłonni, żeby ci pomagać.

Z drugiej strony, jeżeli ty też pomagasz innym rozwiązywać ich problemy, dzielisz się swoimi doświadczeniami i wiedzą, sytuacja jest zupełnie inna. Możesz nie tylko liczyć na to, że więcej osób będzie chciało ci pomóc, ale też że będą skłonni do dużo większego wysiłku, żeby ci się odwdzięczyć.

Pytanie brzmi: jak budować wokół siebie taką pomocną społeczność? Dla mnie i wielu innych osób, które znam, doskonałym narzędziem jest podcast. Słyszałem kiedyś, że podcast to najlepszy sposób na nawiązywanie i utrzymywanie bliskich relacji z wieloma osobami naraz – i zgadzam się z tym w 100%.

Jeżeli chcesz nagrywać własny podcast, mogę cię tego nauczyć. Zapisz się na listę zainteresowanych moim kursem dla podcasterów PodcastPro – poinformuję cię, kiedy ruszy sprzedaż, a do tego czasu będę ci wysyłał co tydzień praktyczne wskazówki na temat nagrywania podcastu w domu.

Na stronie zostały wykorzystane linki afiliacyjne. Jeżeli wejdziesz przez nie na stronę sprzedawcy i dokonasz zakupu, sprzedawca podzieli się ze mną częścią swojej marży (nie wpływa to na twoją cenę). Wymieniam wyłącznie te produkty i usługi, z których rzeczywiście korzystam i jestem z nich zadowolony.