Jakie przychody ma moja firma i czy często chodzę na randki? Odpowiadam na pytania słuchaczy podcastu MWF!
Nagrywam podcast Mała Wielka Firma od 12 lat, ale żaden odcinek nie miał jeszcze premiery w dniu moich urodzin. Aż do dziś.
Przygotowałem z tej okazji coś specjalnego. Opublikowałem w moich mediach społecznościowych posty, w których poprosiłem słuchaczy o zadawanie mi pytań – na tematy różne.
Uzbierało się ich całkiem sporo i choć początkowo miałem odpowiadać tylko na wybrane pytania, postanowiłem odpowiedzieć na wszystkie. Co tam, w końcu urodziny w dniu premiery podcastu ma się tylko raz… na 12 lat!
Linki do osób i firm wymienionych
w tym odcinku podcastu
- Moja książka o podcastach – zapisz się na listę zainteresowanych
- Strona czasopisma handlowców „Branża Dziecięca”
- Szablon do WordPressa Divi
- System do wysyłki newslettera MailerLite
- Narzędzie do pozyskiwania zapisów na newsletter ConvertBox
- Narzędzie graficzne Canva
- Baza zdjęć stockowych Depositphotos
- Program do nagrywania i streamowania wideo Ecamm Live
- Program do nagrywania i streamowania wideo StreamYard
- Program do nagrywania i montażu wideo Camtasia
- Program do transkrypcji audio i wideo Happyscribe
- Aplikacja do zarządzania zadaniami Nozbe
- Platforma do pracy biurowej i zdalnej współpracy Google Workspace
- Grupa na Facebooku Aktywne czytanie – Książki dla dzieci
- Film Mała Wielka Firma – za kulisami
- Grzegorz Bieniecki – produkcja podcastów i wideo
- Tomasz Dziuda – blog O WordPressie dla developerów
- Blog Nie tylko dla mam
- Blog Aktywne czytanie
- Książka Napoleona Hilla „Myśl i bogać się”
- Książka Dale’a Carnergie „Jak zdobyć przyjaciół i zjednać sobie ludzi”
- Książka Miłosza Brzezińskiego „Wy wszyscy moi ja”
- Bio tygodnia: konto na Instagramie Small Travellers
Prezent dla słuchaczy
Polecana książka
Podcast w wersji wideo
Tych odcinków też warto posłuchać
Podcast do czytania
Pytania o biznes
Jak duża jest moja firma?
Mam trzy mikrofirmy: jedną w Wielkiej Brytanii i dwie w Polsce. Tylko jedna z nich zatrudnia pracowników na etacie. A dokładniej – dwóch pracowników.
Jakie są roczne przychody mojej firmy teraz, a jakie były na początku mojej działalności?
Początki mojej działalności miały miejsce 17 lat temu, więc jedyne, co pamiętam, to to, że przez pierwsze dwa lata bardzo trudno było się z tego utrzymać. Teraz jest to ok. 1,5 mln złotych rocznie. W ubiegłym roku ze względu na COVID było mniej – niecałe 1,3 mln złotych.
Czy odczułem skutki COVID-u w mojej firmie?
Tak, przychody z reklam w czasopiśmie spadły o prawie 20%. Na szczęście nie było tak źle, żeby trzeba było kogokolwiek zwalniać.
Co uważam za najtrudniejsze w byciu przedsiębiorcą?
Przede wszystkim to, że trudno przestać myśleć o pracy, bo większość rzeczy zależy właśnie od przedsiębiorcy – nawet jeśli zatrudnia pracowników czy managera.
Poza tym trzeba mieć świadomość, że skutki podejmowanych decyzji, zwłaszcza błędnych, mogą być bardzo dotkliwe, a to wiąże się z pewnym stresem.
Jakie są moje wskazówki przy wyborze grupy docelowej i idealnego klienta?
Zastanów się, komu jesteś w stanie najlepiej pomóc, jakie masz unikatowe kompetencje i doświadczenia, co ci daje przewagę nad konkurencją oraz z jakimi klientami lubisz pracować.
Jak w obecnych czasach budować zaangażowanie na Facebooku?
Moim zdaniem tylko przez grupy i płatne reklamy. Nawet live’y zdają się ostatnio słabiej działać.
Jak łączyć pod kątem reklamowym, komunikacyjnym i podatkowym świadczenie usług oraz sprzedaż towarów?
Czyli pytanie z cyklu: jak zrobić dobrą firmę…
Pod względem reklamy i komunikacji warto zwracać uwagę na to, co interesuje twoją grupę docelową oraz jakie są jej potrzeby, a w kwestii podatków polecam kontakt z doradcą podatkowym.
Co sprawiło, że zająłem się Branżą Dziecięcą, i czy nadal w niej działam?
Po moich pierwszych nieudanych próbach biznesowych – agencji opiekunek i zajęciach edukacyjnych dla dzieci – szukałem czegoś, co w końcu pozwoliłoby mi zarobić. Połączyłem moje wcześniejsze doświadczenia: dziennikarstwo, umiejętność obsługi programów graficznych, zainteresowania marketingiem i studia marketingowe oraz dotychczasową działalność w branży związanej z dziećmi i otrzymałem czasopismo Branża Dziecięca.
Od trzech lat czasopismo prowadzi redaktorka naczelna, zdzwaniamy się raz w tygodniu lub rzadziej na kilkanaście minut i omawiamy bieżące sprawy.
Od czego zacząłbym dzisiaj, gdybym startował od zera, żeby stworzyć dobrze prosperującą firmę?
Zacząłbym od zebrania wokół mojego pomysłu osób z grupy docelowej, żeby zbadać ich zainteresowanie tym pomysłem.
Lepiej działać mimo obaw czy czekać na to, co los ześle?
Mam wrażenie, że jeśli ktoś chce czekać na to, co los ześle, nie zakłada firmy. Przedsiębiorcami zostają ludzie, którzy chcą brać los we własne ręce.
Jak przebiegał proces organizowania pracy w Branży Dziecięcej i jaką strukturę organizacyjną zbudowałem, skoro finalnie mogę sobie pozwolić na pracę tam kilka godzin w miesiącu?
Zespół jest bardzo mały: cztery osoby pracują tylko dla Branży Dziecięcej i dwie współpracują z nami, ale nie na wyłączność. Przekonałem się jednak, że zarządzanie na odległość z Wielkiej Brytanii nawet tak małym zespołem nie jest prostą sprawą, więc całą władzę oddałem redaktorce naczelnej.
Ile godzin dziennie pracuję?
Zależy, co rozumiemy przez pracę. Generalnie od 8:30 do 15:30 od poniedziałku do piątku spędzam przed komputerem – z przerwami na kawę, lunch i spacer po parku – choć nie zawsze jest to produktywna praca.
Zazwyczaj jest to praca nad podcastem, kursem dla podcasterów PodcastPro i innymi projektami, choć czasem zdarza mi się „marnować czas”. Ostatnio zmieniłem opisy odcinków w aplikacjach podcastowych. Ma to marginalne znaczenie dla słuchalności, ale lubię sobie czasem tak podłubać.
Jak motywuję się do produktywnej pracy w domu? Posłuchaj 350. odcinka MWF
Co mógłbym doradzić rodzicom chcącym rozwijać przedsiębiorczość u dzieci?
Nie czuję się ekspertem od wychowywania dzieci – na tym zna się moja żona – ale wiem, że dzieci bardzo często naśladują to, co obserwują u dorosłych. Myślę więc, że dobrym pomysłem jest wspieranie w dziecku przedsiębiorczych cech, np. samodzielności w podejmowaniu decyzji. Warto też uczyć dzieci odroczonej gratyfikacji, czyli uświadamiać im, że efekty nie zawsze pojawiają się natychmiast.
Nie przenośmy też własnych celów na dziecko. Pokazujmy mu różne możliwości, ale pozwólmy dokonywać własnych wyborów.
Czy mam jakąś grupę mastermind?
Tak – co piątek spotykam się online w grupie mastermind z Michałem Szafrańskim, Michałem Śliwińskim i Bartkiem Popielem.
Jak radziłem sobie w chwilach zwątpienia albo momentach, gdy miałem poczucie, że mój biznes oraz podcast nie rozwijają się w tym kierunku, w jakim oczekiwałem?
Był taki czas, gdy w podcaście przeszkadzał mi fakt, że odcinki nie ukazywały się regularnie. Co zrobiłem? Zacząłem nagrywać regularnie!
W biznesie też zmieniałem to, co nie działało. Gdy moja pierwsza firma – agencja opiekunek – nie przynosiła zysków, zacząłem szukać czegoś innego. Zajęcia edukacyjne dla dzieci radziły sobie już trochę lepiej, ale to ciągle było za mało, więc spróbowałem z czasopismem Branża Dziecięca i to trzecie podejście okazało się udane.
Mój sposób na radzenie sobie w kryzysowych sytuacjach? Zastanawiam się, co jest nie tak, i to zmieniam. Dużym wsparciem jest też grupa mastermind.
Jakie narzędzia polecam osobom, które chcą same ogarniać firmowy marketing?
Jest ich całkiem sporo:
- Divi do robienia strony internetowej na WordPressie,
- MailerLite do listy mailingowej,
- ConvertBox do pozyskiwania klientów na WordPressie,
- Canva do tworzenia grafik,
- Depostiphotos jako bank zdjęć – szczególnie opłacalny, gdy korzysta się z cyklicznej promocji na AppSumo,
- Ecamm Live lub StreamYard do robienia liveów,
- Camtasia do montażu wideo,
- Happyscribe do robienia transkrypcji i napisów do wideo,
- Nozbe do zarządzania zadaniami,
- Google Workspace do pracy biurowej i zdalnej współpracy.
Niektóre z powyższych linków to linki afiliacyjne – jeżeli dokonasz przez nie zakupu, sprzedawca podzieli się ze mną częścią swojej marży.
Co uważam za mój największy sukces, a co za największą porażkę w biznesie?
Sukcesem jest stworzenie firmy, która działa praktycznie beze mnie i od kilkunastu lat przynosi zyski, dzięki którym mogę z rodziną wygodnie żyć w kraju, który sobie wybraliśmy.
Jeśli chodzi o porażki, to wychodzę z założenia, że ich nie mam. Nie oznacza to, że nie popełniam błędów, ale traktuję je jako lekcje, z których wyciągam wnioski. Ponoszę przy tym koszty finansowe i emocjonalne, ale edukacja przecież i tak zawsze kosztuje.
Pytania o podcasty
Jak to się stało, że zacząłem nagrywać podcast?
W 2008 roku ukazała się moja książka Mała Wielka Firma i szukałem sposobu na jej promocję. Paweł Tkaczyk zaproponował, że można to robić za pomocą podcastu, i tak właśnie zaczęliśmy nagrywać.
Jak moi najbliżsi reagowali na początku, a jak reagują teraz na fakt, że nagrywam podcast?
Samo nagrywanie nie było dla nikogo niczym niezwykłym, bo wcześniej przez prawie 8 lat pracowałem w radiu. Początkowo zresztą pewnie nikt z moich bliskich tego nie słuchał.
Teraz zwykle też nikt tego nie komentuje, ewentualnie gratuluje przy różnych okazjach, np. na 10-lecie podcastu lub gdy zdobyłem tytuł Podcastera Roku.
Stosunek moich bliskich do mojej podcastowej działalności najlepiej obrazuje jedna sytuacja. Gdy pewnego dnia Olga Buława, Miss Polski 2018, poleciła MWF na Instagramie, a ja to udostępniłem, moja żona skwitowała to wydarzenie tymi słowami: „Nie ciesz się. To nie za urodę cię poleca.”
Rodzina mnie wspiera, pilnując przy tym, żeby woda sodowa nie uderzyła mi do głowy.
Zresztą, moja żona ma w internecie znacznie większą społeczność niż ja. W jej grupie na Facebooku Aktywne czytanie – Książki dla dzieci jest ponad 70 tysięcy osób.
Co zmieniłbym, gdybym miał zacząć nagrywać podcast dzisiaj?
Ja zadaję sobie to pytanie na bieżąco i co jakiś czas coś zmieniam. Wyszedłem z założenia, że nie chcę być zakładnikiem moich obecnych słuchaczy, bo oni i tak z czasem odejdą. To jest wkalkulowane w mój podcast, bo skoro pomagam innym rozwijać ich firmy, to moi słuchacze w pewnym momencie wyrastają z podcastu. Na wyższym poziomie działalności szuka się bardzo konkretnej wiedzy, np. na konsultacjach, i nie szuka się już wskazówek w podcastach.
Wprowadzam zmiany w podcaście ze świadomością, że część osób może ich nie zaakceptować, ale to ja mam się dobrze czuć z tym, co robię. Jeśli ja będę się męczył we własnym podcaście, słuchacze to wyczują i pójdą gdzie indziej.
Jak daleko wybiegam myślami na temat podcastu: rok, pięć, dziesięć lat?
Zakładam, że będę nagrywać podcast, dopóki będzie mi to dawać satysfakcję.
W jaką stronę mogą pójść podcasty?
Myślę, że można to prognozować, obserwując, jak rozwijały się blogi i YouTube. Popularność podcastów będzie rosła, coraz więcej osób będzie ich słuchać, pojawi się też więcej reklam w podcastach oraz podcastów komercyjnych, czyli tworzonych przez firmy lub na zlecenie firm.
Pojawią się też profesjonalne produkcje z dużymi budżetami. W Stanach już to się dzieje.
Dlaczego wybrałem podcasty?
Podcasty nie angażują wzroku, budują bliskie relacje i zatrzymują odbiorców na dłużej niż tekst i wideo.
Skąd biorę pomysły na tematy odcinków i jak je weryfikuję?
Pomysły czerpię z przeprowadzanych przeze mnie ankiet, maili, które dostaję, oraz mediów społecznościowych. Najlepszym sposobem na weryfikację tematów jest… nagrywanie i obserwowanie, czego ludzie słuchają, a później wyciąganie z tego wniosków.
Jakie są moje ulubione podcasty?
Kiedyś miałem, ale dziś nie mam już ulubionych podcastów. Słucham różnych twórców – głównie absolwentów kursu dla podcasterów PodcastPro.
Wychodzę z założenia, że zbyt częste słuchanie jednego podcastu, gdy samemu się nagrywa, może być zgubne, bo może prowadzić do tego, że – nawet nieświadomie – będziemy tego twórcę naśladować.
Poza tym w ostatnim czasie prowadzę trochę inny tryb życia. Odkąd moja córka zmieniła szkołę i nie muszę jej już odprowadzać, wypadł mi z grafiku spacer w drodze powrotnej do domu, podczas którego miałem okazję słuchać podcastów.
Jak przygotować się do przeprowadzenia wywiadu?
Zastanawiam się, jaki problem lub potrzebę mogą mieć moi słuchacze, a następnie staram się wyciągnąć z gościa informacje, które na ten problem lub potrzebę odpowiedzą. Dobry odcinek wychodzi wówczas, gdy gość udzieli takich wskazówek – najlepiej prostym i konkretnym językiem.
Czy książka o podcastach, którą piszę, będzie zawierała materiały z mojego kursu dla podcasterów PodcastPro?
Nie. Kurs dla podcasterów PodcastPro uczy krok po kroku całego procesu tworzenia podcastu. Książka ma być o tym, jak stworzyć podcast, który będziesz z przyjemnością i satysfakcją nagrywać, a ludzie będą go słuchać – chodzi o bardziej o nastawienie niż o sam proces.
Jak to jest być podcasterem przez tyle lat i co robię, że nadal chce mi się nagrywać?
O tym m.in. będzie książka, o której wspomniałem. Mnie motywuje możliwość poznawania ciekawych ludzi – i to zarówno gości, jak i słuchaczy – oraz wywierania wpływu na ich biznesy. Czuję też, że dzięki podcastowi wykorzystuję swoje mocne strony.
Czy słuchanie swojego nagranego głosu jest nadal dziwne?
Już dawno nie, choć na początku było – i to bardzo!
Czy przy rosnącej popularności podcastów tradycyjne radio przetrwa?
Moim zdaniem przetrwa. Choćby ze względu szybkość przekazywania wiadomości i fakt, że odbiorca nie musi praktycznie nic robić, żeby tego radia posłuchać. Wystarczy wsiąść do samochodu, włączyć odbiornik i gotowe.
Kiedy ponownie będzie można usłyszeć duet: Marek Jankowski i Paweł Tkaczyk?
Nie wiem. Mnie i Pawłowi najlepiej nagrywa się, gdy jesteśmy w jednym pokoju, a w obecnej sytuacji takie spotkania są bardzo utrudnione.
Poza tym w styczniu 2021 roku odszedłem od odcinków nagrywanych z gośćmi i zmieniłem nieco formułę podcastu.
Jakie zabawne sytuacje spotkały mnie podczas nagrywania podcastu?
Najzabawniej było na nagraniach z Pawłem Tkaczykiem. Głupawka potrafiła nieźle namieszać w nagraniu, co widać zresztą na tym wideo:
Swego czasu nagrywaliśmy też podcast w Radiu Wrocław i pamiętam sytuację, w której bardzo rozbawiło mnie jakieś nazwisko. Śmiałem się do tego stopnia, że nie mogłem dokończyć zdania: spadłem pod stół i realizator musiał włączyć muzykę.
Z jaką osobą współcześnie żyjącą i jaką historyczną chciałbym porozmawiać na antenie podcastu?
Z osób żyjących: jeżeli z kimś chcę porozmawiać, to mu to po prostu proponuję. Nie przypominam sobie, żeby ktoś odmówił. Nie uważam też, że bardzo znane osoby (np. Gary Vaynerchuk) są zawsze świetnymi gośćmi. Są bowiem często zapraszane w różne miejsca i nierzadko powtarzają to samo.
Z postaci historycznych: nigdy się nad tym nie zastanawiałem, bo nie mam w zwyczaju gdybać o sytuacjach, które nigdy się nie wydarzą. Ale gdybym musiał wybrać, to pewnie postawiłbym na Steve’a Jobsa, bo jest to jedna z osób, której nie ma już wśród nas, ale której nazwisko chyba najczęściej pojawiało się w MWF.
Czy jestem człowiekiem, czy robotem, skoro publikuję tyle treści? Ile osób pomaga mi w tworzeniu MWF i jakie zadania w związku z tym deleguję?
Jestem człowiekiem, ale lubię automatyzować sobie różne rzeczy, więc być może mam w sobie coś z robota.
Kasia Laskowska, moja asystentka i menedżerka projektów, tworzy większość treści związanych z MWF poza audio i wideo, które nagrywam ja. Dba o publikację odcinków i postów w social mediach, ogarnia maile i sprawy techniczno-organizacyjne. Części z tych rzeczy nie widać, ale są naprawdę megaważne.
Grzegorz Bieniecki montuje podcast w wersji audio i wideo, a Tomasz Dziuda stworzył stronę internetową i na bieżąco jej dogląda, dbając o usprawnienia, aktualizacje i integracje.
Przy okazji wszystkim tym osobom bardzo dziękuję!
Pytania o życie prywatne
Ile mam lat?
Dziś kończę 45.
Jaka była moja pierwsza etatowa praca?
W 1999 roku rozpocząłem pracę na etacie w radiu RMF. Wcześniej pracowałem w pełnym wymiarze godzin, ale na umowie zlecenie w Radiu Klakson we Wrocławiu.
Dlaczego nie pracuję już w radiu?
Znudziło mnie to. Po prawie 8 latach uznałem, że niczego więcej już się tam nie nauczę i przestałem się rozwijać, a poza tym bardzo chciałem zacząć robić coś swojego.
Jak moje zdrówko?
Dziękuje, jest OK, nie narzekam.
Dlaczego wyjechałem z rodziną z Polski?
Chcieliśmy sprawdzić, jak się żyje w innym kraju, skoro jako obywatele UE mieliśmy taką możliwość.
Wielka Brytania ma dla nas kilka niewątpliwych atutów: znamy język, odpowiada nam klimat – nie jest ani za gorąco, ani za zimno – jest dużo lotów między UK a Polską, Brytyjczycy są bardziej otwarci i wyluzowani niż Polacy, a państwo bardziej troszczy się o obywateli.
Poza tym mogliśmy wykonywać swoją pracę z dowolnego miejsca, a w czasie, gdy podejmowaliśmy decyzję o przeprowadzce, nasza córka miała 7 lat, więc i tak miała za moment iść do szkoły i zupełnie zmienić środowisko.
Jak moja rodzina zniosła przeprowadzkę do UK?
Przez pierwszych kilka tygodni w szkole było mojej córce naprawdę ciężko. Mimo że w Polsce uczyła się angielskiego, w brytyjskiej szkole praktycznie nie rozumiała, co do niej mówią. Niemniej nie zniechęcała się i była zdeterminowana, żeby chodzić do szkoły.
Mniej więcej po dwóch miesiącach dostała pochwałę od dyrektora za szybkie postępy w angielskim, a po 2 latach jako jedno z 2-3 dzieci w klasie została wybrana do programu dla najlepszych uczniów organizowanego przez Uniwersytet w Sheffield. Dziś mówi po angielsku lepiej niż po polsku, w pełni się zaaklimatyzowała i ma mnóstwo koleżanek i kolegów.
Mojej żonie brakuje rodziny i przyjaciół. Swego czasu bardzo chciała wracać, bo nie do końca udawało się jej pogodzić życie w UK z pracą. W ramach swojego drugiego bloga Aktywne Czytanie (wcześniej założyła Nie tylko dla mam) chciała recenzować książki dla dzieci. Był z tym jednak spory problem, bo część wydawnictw nie chciała wysyłać książek za granicę. Bardzo to Anię dołowało, ale gdy blog się rozkręcił, okazało się, że takie przesyłki nie są już dla nikogo przeszkodą.
Z czasem odnalazła się w tym środowisku i teraz twierdzi, że gdybyśmy mieli się znów przeprowadzać, to prawdopodobnie byłby to inny kraj niż Polska.
Ja też na początku czułem się w Wielkiej Brytanii dziwnie. Wielu rzeczy musiałem się nauczyć od zera. Wyzwaniem było nawet podpisanie umowy na wywóz śmieci czy wykupienie dostępu do internetu. Dziś oczywiście nadal brakuje mi rodziny i znajomych – nie można na przykład podrzucić dziecka do babci, żeby wyskoczyć gdzieś na weekend – ale nie planuję powrotu, bo po prostu mi się tu podoba.
Jeśli chodzi o język, to na północy, w Sheffield, mówi się zupełnie innym angielskim niż ten, który słyszymy w BBC. Czasem trudno zrozumieć miejscowych, ale na szczęście Anglicy są przyzwyczajeni do obcokrajowców i nie mają problemu z tym, że ktoś prosi ich o powtórzenie tego, co przed chwilą powiedzieli.
Czy Brexit wpłynął jakoś na moją pracę lub życie?
W zasadzie nie. Może poza tym, że trochę dłużej musimy czekać na adresowane do nas paczki.
Czy nie przeszkadza mi deszczowa aura w UK?
Tutaj naprawdę wcale tak bardzo nie pada! Pewnie jest tu więcej opadów niż w Polsce, ale zwykle są to przelotne deszcze, które szybko mijają. Klimat w Sheffield bardzo mi odpowiada: zimą temperatura spada do maksymalnie -3°C, a latem nie ma upałów, które zresztą mi nie służą, bo dermatolog zalecił mi unikanie słońca.
Do ciepłych krajów, choćby na Maltę, podróżuję na przykład w maju.
Henderson’s Relish czy Worcestershire Sauce?
Nie wiem – żadnego nie próbowałem.
Jak mi się żyje w UK i czy planuję powrót do Polski?
Na pewno trudno jest nam tutaj zawierać nowe znajomości, bo pracujemy z domu i nie spotykamy się z innymi ludźmi w pracy. Niemniej, edukacja jest tutaj świetna, żyje się spokojniej, a powietrze jest czystsze. W Polsce nasza córka ciągle borykała się z alergiami i infekcjami. Po przyjeździe tutaj przeziębia się może średnio raz w roku.
W tej chwili nie myślę o powrocie.
Jaką kawę piję?
Najczęściej piję kawę Lavazza Crema e Aroma w ziarnach z ekspresu.
Jak dbam o relacje i czy często chodzę na randki?
Pracuję z żoną z domu, więc spędzamy ze sobą praktycznie 24 godziny na dobę. Niemniej, dbamy o relacje, fundując sobie mikro- albo megarandki.
Mikrorandki to krótkie spacery po parku, które odbywamy kilka razy w tygodniu. Megarandki to z kolei wspólne, kilkudniowe wyjazdy tylko we dwoje, kiedy uda nam się zostawić córkę u dziadków. W 2020 roku byliśmy w Gdyni, a rok wcześniej – w Barcelonie.
Czy byłem kiedykolwiek w Dublinie?
Nie, jeszcze nie było okazji.
Co lubię robić w chwilach wolnych od pracy i podcastu?
Gram z całą rodziną w planszówki, np. w Rummikub, Azul, Wsiąść do pociągu czy Catan. Lubię słuchać audiobooków – nie tylko biznesowych, ale też kryminalnych. Chętnie też robimy sobie wypady w góry. Czasem są to wzgórza w znajdującym się niedaleko od nas Parku Narodowym Peak District, byliśmy też w Alpach oraz polskich i słowackich Tatrach.
Przedsiębiorca na urlopie – poznaj sposoby, żeby klienci nie zawracali ci głowy i pozwolili odpocząć
Czy jest jakaś książka, która w znaczący sposób wpłynęła na moją pracę lub życie osobiste?
Kiedy miałem 15 lat zaczytywałem się w Myśl i bogać się Napoleona Hilla. Przekonywało mnie przesłanie, że wszystko jest możliwe, jeśli się przyłożysz, ale dzisiaj pewnie nie mógłbym tej książki przełknąć.
Polecam też klasykę – książkę o relacjach z innymi, czyli Jak zdobyć przyjaciół i zjednać sobie ludzi Dale’a Carnergie.
W ostatnich latach największe wrażenie zrobiła na mnie książka Miłosza Brzezińskiego Wy wszyscy moi ja, która mówi o tym, że człowiek nie jest cyborgiem i że warto być dla siebie dobrym.
Czy żałuję, że czegoś w życiu nie zrobiłem?
Nie. Albo to wyparłem, albo uznałem, że skoro kiedyś podjąłem decyzję na „nie”, to prawdopodobnie w danym czasie była ona najlepsza.
Jak dbam o moją odporność psychiczną?
Po pierwsze: firma za bardzo mnie nie stresuje, bo ma stabilne przychody, które mi wystarczają. Poza tym mam spore oszczędności. Dzięki temu mogę robić to, co lubię, a niewiele rzeczy muszę. I generalnie bardzo rzadko się wkurzam, a jeżeli mimo wszystko mi się to przydarzy, to zwykle szybko zapominam o temacie.
Jestem dobry dla siebie. Kładę się spać przed 23:00, jem zdrowe i smaczne rzeczy, chodzę na spacery, codziennie rano ćwiczę, nigdy nie paliłem papierosów, a alkohol piję rzadko i w małych ilościach.
Mam też świadomość swoich plusów i minusów. Wiem, że nie wszystkim podoba się to, co robię, i jestem z tym pogodzony. Skupiam się na tym, co mi wychodzi, i na ludziach, którzy to doceniają.
Chcesz wiedzieć pierwszy, gdy na moim blogu pojawi się coś nowego? Zapisz się do Klubu MWF.